Znikające lajki – co się zmieni na Facebooku?
Początkiem stycznia 2021 roku Facebook zamieścił informację, że wkrótce nie zobaczymy na fanpage’ach publicznych łapki „Lubię to!”. Nie będzie również widoczny wskaźnik polubień strony. Co to oznacza dla właścicieli profili?
Facebook zmienia wygląd
Button „lubię to!” to chyba najbardziej rozpoznawalny znak platform społecznościowych, a zdobyta liczba „lajków” wyznaczała rozpoznawalność polityków, celebrytów czy artystów.
Jak przekonuje firma Marka Zuckerberga, działanie te maja na celu ułatwienie budowania społeczności firmom i osobom publicznym, bowiem odtąd głównym wskaźnikiem na Facebooku będzie liczba obserwujących.
Dotąd liczba lajków była tez powodem kontrowersji, bowiem okazywało się często, że polubienia – liczone nawet w milionach- pochodziły z fałszywych kont lub były kupowane dla „podkręcenia” wyników.
W trosce o zdrowie psychiczne użytkowników?
„Łapka w górę”, a także komentarze i opinie pod postem są wyznacznikiem ich własnej wartości dla wielu osób. Zdaniem właściciela Facebooka, statystyki polubień postów mogą stać się powodem:
- frustracji i przygnębienia
- obniżenie samooceny
- zmniejszenie aktywności użytkownika w serwisie
Ukrycie licznika polubień, jako wymiernego sposobu do porównywania swojej popularności, ma to zmienić.
Co się zmieni w „polajkowej” rzeczywistości?
Zbyt wiele marek ciągle skupia swoją uwagę na liczbie polubień, pomimo wielokrotnego przekonywania ich, że liczba lajków nie ma aż takiego znaczenia. Dużo większą rangę ma aktywność użytkowników czy udostępnianie posta. Oczywiście, liczba „łapek” także robi duże wrażenie, zwłaszcza, że nie wszyscy użytkownicy Facebooka są świadomymi odbiorcami. Pamiętając także o coraz mniejszym zasięgu organicznym, liczba fanów nie pozostaje bez wpływu na działania.
Znaczenie przekazu
Posty publikowane na Facebooku, a także Instagramie, już dawno przestały mieć status przekazania znajomym informacji o czymś dla autora ważnym. Często użytkownicy udostępniają swoje statusy z wyrachowaniem – o określonej godzinie, aby zdobyć jak największą liczbę lajków.
Pozostaje nam czekać!
Znikająca liczba reakcji wciąż pozostaje w fazie testów. Ta, wydawałoby się niewielka, zmiana może mieć ogromne znaczenie dla funkcjonowania marek na Facebooku i Instagramie, rynku influencerów, a także aktywności w social mediach i komfortu psychicznego użytkowników. Wszystko jednak wskazuje na to, że jeśli profil marki prowadzony jest uczciwie i rozsądnie, zmiany nie powinny być zauważalne. Czekamy wszyscy z niecierpliwością na to, co wydarzy się dalej!