Jak wkurzyć grafika?

Jak wkurzyć grafika?
Rzeczą ludzką jest błądzić, byle w tym błędzie nie trwać za długo. Nieświadomość ludzi można przełożyć na niemalże każdą profesję. No, może z wyjątkiem zawodów powszechnych. Każdy wie, co robi dentysta, czym zajmuje się piekarz, albo hydraulik. Problem pojawia się przy określeniu narzędzi, których używa w swoim zawodzie. Podobnie jest w kwestii grafika. Grafik robi projekty, ale jak to wygląda w realu – nie wie nikt.
Jeśli chcemy zdenerwować grafika, sugerujmy się następującymi wskazówkami:
Zrób mi to pan na już!
Nieważne, że nie wiesz, czego chcesz, ważne, że chcesz to mieć natychmiast. Bo niby ile to roboty? Tu obrazek, tu tekst – bułka z masłem.
Panie, zostaw tamto zdjęcie.
Nie, nie zostawię. Tamto jest beznadziejne, nie pasuje do całości, w ogóle nie ma związku z tematem wykonywanej pracy. Chcesz mieć tamto, to sam sobie zrób.
Tu chcę różowe, a tu żółte.
To najgorsze, co można zrobić – dyktować kolory. Brak zaufania do grafika to powszechne zjawisko. On naprawdę wie, co będzie lepsze. On się na tym zna bardziej, niż niejedna kobieta na barwach swoich kiecek czy cieni do powiek.
Panie, znam takiego, co mi za stóweczkę zrobi!
To niech zrobi. Powodzenia.
Jak będzie dobre, to zapłacę.
Zaliczka? Jaka zaliczka?! Bo przecież grafik ma zrobić kilkanaście projektów, a płacimy tylko za jeden. To takie oczywiste!
W sumie to nie wiem, czego chcę.
Nie zachowujmy się jak rozwydrzone dziecko. Nie tupmy nogą, nie płaczmy – to nic nie da. Uwaga – grafik nie jest Duchem Świętym! Ma prawo nie czytać w myślach. Serio.
Zrób tak, żeby było ładne.
Ładne, czyli jakie? Małe kotki są ładne. Porsche też jest ładne. Moja mama też jest ładna. Zatem ma być moja mama z kotkiem na rękach w nowym porsche? No proszę…
Czcionkę Monotype Corsiva daj pan.
Sam se daj! To może być szokiem totalnym, ale grafik naprawdę zna różne czcionki. Mało tego – nawet potrafi wybrać odpowiednią.
Wklej to tu
A tamto tu, a to przesuń tu, tam, siam. Po co Ci grafik, skoro zmieniasz wszystko i nie słuchasz jego zdania?
Sam bym se to lepiej zrobił!
To se zrób!
Szanujmy grafików. To kochane, niepozorne stworzenia. Oni naprawdę są fachowcami i wiedzą, co robią. Zaufajmy kreatywności grafika. Często zdarza się tak, że jest on zmuszony porzucić własną koncepcję grafiki, na rzecz niezbyt trafionego pomysłu klienta. Wykonuje on pracę niełatwą i wymagającą otwartości umysłu na każde zlecenie – doceńmy to.
A jeśli potrzebujesz profesjonalnego projektu graficznego – napisz do nas!