7 cech, które łączą dobry content marketing i dobry seks

Wiadomo od dawna, że seks jest towarem, który łatwo się sprzedaje. Działania promocyjne zawierające elementy erotyki spotykają się z ogromnym odzewem, pomimo nawet innej kategorii tematycznej reklamy. Oczywiście mowa tu o stonowanej, zawoalowanej erotyce, a nie wyuzdanym i wulgarnym seksie, rodem z filmów dla dorosłych. Co może łączyć więc content marketing z seksem? Poza wykorzystywaniem obu w reklamie i promocji, można znaleźć inne ich wspólne cechy.
1. Intymność i prywatność
Praca nad blogiem wytwarza specyficzną atmosferę obcowania z ważnym partnerem, wnoszącym coś wartościowego do naszego życia – nową wiedzę. Nas dwoje pozostaje w ścisłej korelacji przez cały czas, w którym prowadzona przez nas marka daje się poznać z nowej, odmiennej strony. Profesjonalny blog firmowy kreuje kuluarową relację, która sprawia, że obie strony czerpią dla siebie coś bezcennego – informacje, wiedzę, inspiracje.
2. Niezwykły nastrój
Dobrze skonstruowany content marketing buduje odpowiednio napięcie i sprawia, że chce się go czytać dalej. Działa na podświadomość i zachęca do dalszego spoufalenia. Jeśli nastrój jest odpowiedni, treść zostaje bardzo szybko przyswojona.
3. Wzajemność
Dobry seks to taki, który jest pożądany przez obie strony. Tak samo rzecz się ma z content marketingiem. Kiedy treści są wartościowe i niebanalne, odbierane są przyjaźnie. Angażują do bliższego zapoznania się i podjęcia działań, a także stają się bodźcem do aktywności
4. Wzrost zainteresowania
Kiedy teksty content marketingowe są interesujące, użytkownik chętnie wraca do marki. Gdy coś mu się podoba, chce tego więcej i więcej – ma bzika na tym punkcie. Tak więc ciągle sprawdza aktywność marki w różnych kanałach, nie mogąc się doczekać nowych informacji i tekstów. Taka obsesja użytkownika jest najbardziej pożądanym efektem starań copywritera oraz ukłonem w stronę firmy.
5. Rozmiar
Prawdą jest, że rozmiar rzeczywiście nie ma znaczenia. Ani w seksie, ani w tekstach marketingowych, bowiem nawet 140 – znakowy wpis na Linkedinie może wnieść więcej, niż opasły artykuł na blogu. W szybkiej codzienności nie mamy po prostu czasu ani ochoty na wgłębianie się w długie treści, choćby okazało się, że sporo wniosą do naszego życia.
6. Częstotliwość
Jak wiadomo, organ nieużywany stopniowo się kurczy, aż w końcu zanika. Tak samo dzieje się z blogiem i fanpagem w mediach społecznościowych. Systematyczność to podstawa – jeśli nie będziemy dodawać treści regularnie, użytkownicy zaczną rezygnować. Nie znając bowiem daty kolejnego wpisu, będą się zniechęcać.
7. Wolność wyboru
Content marketing, to trochę taki seks bez zobowiązań, który jest tak dobry, że przeistacza się w stały, wierny związek. Możesz czytać treści zawarte w blogu, lub nie. Czytelnik nie lubi być nachalnie nakłaniany do działań. Jeśli przekona się, że to, co ma do zaprezentowania marka, jest dla niego atrakcyjne, to stanie się lojalnym odbiorcą, który chętnie wraca po nowe informacje i doświadczenia.
Związki w różnych konfiguracjach
Marketing treści jest swego rodzaju aktem grupowej namiętności. Umiejętnie prowadzony może zbudować poczucie intymności na płaszczyźnie autor – czytelnik, chociaż nie jest zarezerwowany wyłącznie dla jednej, konkretnej osoby. Blogi firmowe i profile korporacyjne w mediach społecznościowych odwiedzają różne osoby, które chcą stać się częścią tej często bardzo intensywnej gry. Ponadto każdy jej uczestnik może dodać coś od siebie, wyrażając opinię lub wypowiadając się w komentarzu.
Czy widzisz podobieństwo?
Chociaż na pozór dobry content marketing nie ma nic wspólnego z dobrym seksem, w rzeczywistości łączy je wiele cech sprawiających, że nie sposób skończyć na małej dawce. Naturalnym jest bowiem pragnienie, aby coś, co jest przyjemne i dobre w odbiorze, trwało jak najdłużej i doświadczane było coraz częściej. Jeśli marka stworzy ku temu odpowiednie fundamenty, marketing treści może stać się całkiem seksi! Wtedy relacja z użytkownikami budowana będzie w sposób naturalny i nienachalny. A przecież o to chyba chodzi?
Skontaktuj się z nami, aby dowiedzieć się więcej na temat dobrego content marketingu.