Snapchat i krótka historia jego użytkowania

Snapchat i krótka historia jego użytkowania

Niechętne początki snapowania

Ale jak to NIE MASZ snapa? Kiedy pada to rzekome pytanie wyrażające szok, niedowierzanie i cień pogardy wiesz już, że popełniłeś błąd. Jest już jednak za późno. Strzępy zdań atakują błyskawicznie, niczym komary nad jeziorem. Próbujesz je odganiać, umykać przed nimi, lecz nie dajesz rady. Wiesz, że w końcu ulegniesz, ale mimo to walczysz! Ze ściśniętego gardła dobywa się nieme „nie”, które zastanawia, lecz nie powstrzymuje nikogo. A wydawało Ci się, że znałeś tych ludzi. Nagle trach! I zakładasz Snapchat.

Pierwsze wrażenie

Z wolna wpisujesz swoje dane i adres mailowy, ustalasz swój login modląc się, by ten, z którym się identyfikujesz był wolny. Okazuje się że jest, owszem. Oczywiście pod warunkiem, że dodasz do niego trzy serduszka, datę bitwy pod Grunwaldem i gramaturę serka z Biedronki wraz z jego datą ważności. To jednak schodzi na dalszy plan. Udało się! Możesz w końcu dodawać znajomych i oddać się nowej pasji – fotografowaniu wszystkiego, co leży pod ręką. Nagle wibruje telefon. Czy to przypadkiem nie nowe powiadomienie? Z emocji ledwo trafiasz kciukiem w ikonę aplikacji…

Zerwane więzi? Snapchat pomoże!

Snapchat informuje, że znajoma z podstawówki, którą męczyliśmy składanymi na czworo karteczkami dodała właśnie zdjęcie! Cudowna instalacja artystyczna, w której obiekt naszych westchnień sprzed kilkunastulat króluje pośrodku pstrokatych ścian, składa się również z doczepionych uszu psa i języka, który niemal zwija się w rulonik. Wygląda tak przeraźliwie słodko, że aż chce się to skomentować. Niestety, nie możesz. Wpatrujesz się w uroczy portret dopóki nie znika, zabierając ze sobą całą czar wspomnień. Przeglądnijmy jednak coś weselszego!

Filtry i nie tylko

Zauważasz, że Snapchat umożliwia dodanie wielu efektownych filtrów kształtujących naszą fizjonomię w sposób zwierzęco-bajkowy. Potencjał jest ogromny i już wiesz, czemu Mark Zuckenberg chciał wyłożyć za aplikację 3 miliardy dolarów. Już ponad 100 milionów ludzi – włącznie z Tobą – korzysta z platformy. Część z nich, podobnie jak Ty, szantażowana była usunięciem z listy znajomych lub maltretowana playlistą Justina Biebera do momentu, w którym Snapchat nie zagości w naszym telefonie. Natomiast, gdy już wysłaliśmy pierwsze snapy, aż żal nie wysyłać kolejnych…

ZOBACZ TAKŻE

    CZYTAJ DALEJ

    Strona z misją. Jak pokazać duszę fundacji lub organizacji NGO w Internecie?

    Za każdą organizacją społeczną stoi potrzeba zmiany. Czasem zaczyna się od jednej osoby, jednej rozmowy, jednego niegodzenia się na obojętność. Te działania są często ciche i niedoceniane, ale budują świat, w którym jest więcej sprawiedliwości, wsparcia, szans. Ale nawet najpiękniejsza misja nie zaistnieje w świadomości innych, jeśli nie zostanie opowiedziana. Dziś pierwsze kroki wielu darczyńców, wolontariuszy i sojuszników zaczynają się od strony organizacji NGO w Internecie. Tu trafiają na Waszą stronę i właśnie ona […]

    CZYTAJ DALEJ

    Wizerunek godny białego fartucha – jak zaprojektować stronę dla gabinetu lekarskiego?

    W dzisiejszych czasach pierwsze wrażenie pacjent często wyrabia sobie nie w poczekalni, ale online, przeglądając stronę internetową gabinetu. W dobie cyfrowej konkurencji, profesjonalna i dobrze zaprojektowana witryna to nie luksus, lecz konieczność. Jak więc zaprojektować stronę dla gabinetu lekarskiego, która wzbudzi zaufanie i ułatwi pacjentom kontakt z lekarzem? Zaufanie i profesjonalizm – fundamenty projektu strony gabinetu lekarskiego Wizualna spójność, czystość layoutu i odpowiednia kolorystyka mają kluczowe znaczenie. Kolory kojarzące się […]