Marka osobista a media społecznościowe. Poznaj wskazówki Testin
Jesteś marką. Czas, by reszta świata się o tym dowiedziała. A gdzie lepiej się zaprezentować niż w mediach społecznościowych? Przyodziewasz zatem garnitur/garsonkę i – parafrazując – zjawiasz się w naszych progach w dniu naszej pracy. A my jak zawsze jesteśmy gotowi wesprzeć Cię naszą wiedzą i umiejętnościami. Przyjmij zatem na początek 3 najważniejsze wskazówki.
Jestem marką
Żyjemy w świecie, gdzie wszystko jest marką. Te słowa brzmią jak zapowiedź sequelu nagrodzonego Oscarem filmu Logorama, gdzie cały świat – od budynków aż po ludzi – składał się z logo brandów. Tym razem jednak zdania tego nie należy odnosić do dzieła artystycznego, lecz do naszej rzeczywistości. Muzyka, której słuchamy, to marka, ubranie, które nosimy, to marka, jedzenie to marka, my sami jesteśmy marką. Postrzeganie człowieka jako brandu stało się powszechnym zjawiskiem. Należy przy tym zauważyć, iż marka osobista przestała być zjawiskiem zarezerwowanym dla tzw. “ludzi ze świecznika”, tj. celebrytów, polityków, osobowości medialnych (telewizyjnych/internetowych). Każdy z nas bowiem stanowi swego rodzaju znak towarowy – czy to w kontekście specjalistów, coraz popularniejszego employer brandingu (pracowników), czy też micro-influencerów. Pomimo różnic w podejściu do różnych rodzajów produktu (kosmetyki, edukacja, dzieła kultury, człowiek), proces kreacji przebiega podobnie – wykorzystuje się te same narzędzia, w tym media społecznościowe.
Marka osobista – wskazówki Testin
Drodzy Czytacze/Odbiorcy/Klienci… Fani(?) [dźwięk mruczenia zadowolonej Pantery], poniżej prezentujemy Wam 3 wskazówki jak nie tylko przetrwać, ale i przede wszystkim zagarnąć dla siebie część social mediowej dżungli.
1. Rozdziel prywatne i zawodowe korzystanie z social mediów
Nur Intan Md Dawot oraz Roliana Ibrahim wymieniają takie funkcje mediów społecznościowych jak, m.in., nawiązywanie i utrzymywanie znajomości, publikacja wszelkiego rodzaju treści oraz przynależność do grup. Pierwsze skojarzenia z tymi działaniami to wyrażanie siebie, swoich poglądów, stylu życia. Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku pracy nad marką owe czynności wraz z samą platformą (np. Facebookiem) są narzędziami. Każdy lajk, udostępnienie, komentarz, publikacja muszą być przemyślane. Kluczowe stają się tu 2 zasadnicze kwestie: wizerunek i konkurencja. Na pierwsze wpływają wszystkie podjęte decyzje, bowiem od nich zależy jak grupa docelowa i inni użytkownicy (być może stanowiący potencjalny przyszły target) będą postrzegać brand. W drugim przypadku należy sobie zdawać sprawę z tego, że użytkownicy danego medium społecznościowego to nie tylko potencjalni odbiorcy, ale także potencjalna konkurencja, a ta tylko czeka na każdy nasz błąd.
Marian Niedźwiedziński, Halina Klepacz oraz Kamila Szymańska radzą, by za każdym razem decydować, czy daną publikację (treść, wideo, zdjęcie itp.) ustawić jako publiczną, czy jako prywatną (widoczną tylko dla wybranych znajomych). To rozwiązanie wiąże się jednak z ryzykiem popełnienia błędu. Dlatego proponujemy własne, stanowiące modyfikację wcześniejszego. Założenie dwóch niepowiązanych ze sobą kont: oficjalnego oraz prywatnego. Aby to zrobić, należy do każdego z profili przypisać inny adres e-mail. Dodatkowo, w przypadku konta prywatnego konieczne jest ustawienie go jako niepublicznego. Kolejny środek zaradczy to rozważenie ograniczenia liczby znajomych do zaufanych osób. Nasz sposób niesie ze sobą również korzyść w zakresie cyberbezpieczeństwa. W przypadku włamania na profil, przestępca ma dostęp tylko do jednego konta – drugie pozostaje bezpieczne, co niesie za sobą ograniczanie szkód.
2. Pokaż swoją prywatną stronę
Na wstępie uprzedzamy: wrażenie sprzeczności z poprzednim punktem jest mylne! Kwintesencja powyższej rady to oddzielenie działań spontanicznych od zaplanowanych (a co za tym idzie przemyślanych). W tym przypadku chodzi o świadome wykorzystanie części swojej strefy prywatnej. Za takim podejściem przemawia przytoczony przez Anettę Bogusławę Strawińską osąd, że samo ukształtowanie wizerunku eksperta stało się niewystarczające. Trzeba jeszcze pracować nad wyróżnieniem się na tle innych specjalistów. Nie oznacza to jednak konieczności publikacji wizerunków swoich dzieci, rodziców, kuzynów itd. Powinniśmy się raczej skupić na jakiejś jednej konkretnej cesze, którą można uznać za wyróżniającą nas od innych ludzi. Dobrym przykładem będzie niezwiązane z zawodem zainteresowanie czy hobby.
Oto kilka pomysłów na realizację tej koncepcji:
- wędkowanie – seria filmików o przygotowaniach do wyprawy wraz z przebitkami z łowienia ryb (zarówno te złapane, jak i “ucieczka”/zerwanie żyłki), zdjęcia zdobytych okazów, udokumentowane wypuszczanie ryb z powrotem do wody (w formie transmisji na żywo);
- muzyka – materiały wideo z odtwarzania znanych utworów, propozycje ich aranżacji, własne utwory, sesja fotograficzna z instrumentami muzycznymi (ale tylko tymi, na których potrafimy grać);
- język chiński – publikowanie ciekawostek językowych, zdjęć napisanych przez nas znaków, filmików ukazujących nas piszących po chińsku.
Jeśli żaden z powyżej przedstawionych przykładów nie pasuje do Ciebie, nie martw się, one służą jedynie zobrazowaniu porady. Najważniejsze w tym wszystkim jest pokazanie się swoim odbiorcom od innej strony (przełamanie sztywnego wizerunku eksperta poprzez zaprezentowanie “bardziej ludzkich akcentów”). Główny cel tego działania to wykorzystanie tzw. efektu aureoli, czyli pozyskanie sympatii użytkowników w mediach społecznościowych.
3. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś
W przypadku personal brandu na podstawowe cechy produktu składają się charakter, umiejętności, osobowość, sposób zachowania, ubiór, styl komunikacji, stanowisko pracy. Tak, jak nie powinno się promować, np., sprzętu elektronicznego jako posiadającego funkcję, której w rzeczywistości nie ma, tak samo nie wolno przedstawiać danej osoby jako kogoś zupełnie innego niż jest w rzeczywistości. Owe działanie można określić jako najgorszy błąd brandingowy, prowadzący wprost do unicestwienia marki. Utracona zostaje bowiem wiarygodność. W przypadku eksperta stanowi ona kluczową wartość, a próba odzyskania jej poprzez rebranding jest nad wyraz trudna, co wiąże się z dużym ryzykiem niepowodzenia. Przykładem katastrofy wizerunkowej będzie kreowanie siebie jako weganina, podczas gdy w rzeczywistości nadal spożywa się mięso.
Media społecznościowe jako narzędzie brandingowe
Czy ktoś w międzyczasie spytał, ale dlaczego media społecznościowe? Oczywiście, że nie. Stanowią już one bowiem nierozłączny element naszej codzienności. Dlatego inne brandy mają już tam swoje fanpage – filmy, aktorzy, zespoły muzyczne, naukowcy, politycy itd. Media społecznościowe stały się zatem areną starć pomiędzy markami o uwagę potencjalnego odbiorcy. Trzeba jednak wiedzieć, że każda platforma wykształciła własne reguły gry. Agencja Interaktywna Testin pomoże Ci budować Twoją markę osobistą w mediach społecznościowych. Dołącz do nas.