Kim są brand heroes?

Czym byłaby Milka bez krowy?
Dobra reklama jest miniaturą opowieści – posiada logiczny układ, treść, dialogi oraz… bohaterów, którzy identyfikowani bywają z marką. Często to właśnie spójne, charakterystyczne postaci, ochrzczone mianem brand heroes są czynnikiem umożliwiającym ekspansję wizerunku, a w efekcie sprzedaż. W pewnym momencie brand jest ściśle zespojony z maskotką – tak bardzo, że nieraz słysząc o Milce zaczynamy mieć przed oczyma wizję… charakterystycznej, fioletowej krowy. Ba, marka zakorzeniła się w naszej świadomości tak głęboko, że w początkach XXI wieku dzieci z większych aglomeracji w USA oraz w krajach Europy Zachodniej myślały, że każda krowa jest wspomnianej maści!
Brand heroes są efektywni, skuteczni i (często) zabijają humorem. Jakie przykłady firmowych maskotek warto jeszcze odnotować?
Kim jest brand hero?
Maskotki są z nami od dawna, choć – nie ukrywajmy – ich rola zwiększyła się od momentu, w którym większość z nas zyskała dostęp do telewizji oraz Internetu. Słowo zaczęło być wypierane przez obraz, z czasem natomiast do reklam zawitali celebryci, którzy zachęcająco wypowiadali się o prezentowanych produktach lub odgrywali miniscenki. Niektórzy twierdzą, że to, kim są brand heroes zdefiniowane zostało właśnie wtedy.
Weźmy pod uwagę chociażby ludzika Michelin – firmy produkującej opony – który jest z nami już od ponad dekady i cały czas reprezentuje określone wartości takie jak m.in. bezpieczeństwo.
Brand heroes często zyskują antropomorficzne kształty oraz osobowości, gdyż w innym wypadku nie byliby równie skuteczni. Co ciekawe, nie zawsze mówić będziemy o bohaterze który jest stricte „człowiekiem”, jak chociażby w wypadku popularnego Henia z reklam Tesco. Ostatnimi czasy triumfy święci Plushak oraz charakterystyczny ziemniak z Nju Mobile, które – mimo iż teoretycznie do każdego z nich blisko nam jak chociażby do banana, postaci mają typowe, ludzkie cechy, które eksponowane śmieszą i przykuwają uwagę.
Brand heroes zagospodarowywani bywają również inaczej – znamy ich przecież nie tylko ze spotów reklamowych. Wystarczy tutaj przytoczyć przykład ze strony Nju Mobile, na której informacja o plikach cookies jest umieszczona obok nadgryzionego ciasteczka… z twarzą firmowej maskotki!
W czym może pomóc Ci brand heroes?
Dzięki odpowiednio wykreowanej postaci jesteś w stanie jeszcze lepiej zakorzenić się w świadomości odbiorców oraz stworzyć niemal nieograniczone możliwości marketingowe. Brand hero osadzić możesz w całej siatce luźno powiązanych historii, tak jak chociażby słynnego Henia z Tesco, który niestety już nie ma swojego czasu antenowego… Co ciekawe, niektóre postaci mogą się przewijać przez różne strategie marki.
Wspomina o tym Paweł Tkaczyk mówiąc, że kapitalnym pomysłem jest sugestia rzecznika Playa, Marcina Gruszki, który zażartował, że była maskotka Tesco – Henio – powinien przejść do Play, skoro i tak wszyscy do nich przechodzą.
Myślisz o skutecznym zagospodarowaniu marki a może i stworzeniu własnego brand hero?