Grafika to nie jest zawód. Grafika to styl życia.
Grafika to nie jest zawód. Grafika to styl życia.
Graficy to dość specyficzna grupa ludzi, którą cechuje szczególne oderwanie się od świata rzeczywistego. Pozbawienie realności myśli i perturbacje życiowe towarzyszą im nieustannie. Niedoceniani, wyśmiewani, wyklęci przez rodziny, często są zdani sami na siebie. Większość ludzi jednak nie rozumie, że problemy, z którymi borykają się graficy, dotyczą niewielu grup zawodowych.
Niestety – praca kreatywna niesie ze sobą trud i spore wyzwania.
Zaprezentujemy podstawowe bolączki grafików:
Pieniążki
Ciągły napływ konkurencji nieustannie zmniejsza szanse na rynku pracy, nawet wśród grafików komputerowych. Dlatego też warto mieć przy sobie jakieś drobne, by poratować grafika, by ten mógł zakupić coś w automacie. W najgorszym wypadku możemy robić dodatkową kanapkę do pracy…
Praca
Praca bez wątpienia wiąże się z pieniążkami. Pamiętajmy – każdy grafik niesamowicie docenia swoją pracę. Oczywiście sprawia zupełnie odwrotne wrażenie, jakby gardził całym światem, ale uwierzcie – stabilna sytuacja wiele dla niego znaczy. Dlatego też warto czasami poklepać do po ramieniu i docenić fakt, że pracuje w naszym zespole. Byle nie za często, bo zacznie węszyć szykanę (czyt. Wypowiedzenie/zwolnienie).
Kobieta
Wiadomo – kobieta jest problemem z natury (a jeśli nie problemem, to przynajmniej problematyczna). Mimo tego, że grafik jest zawieszony umysłem w innym wymiarze, dostrzega źle dobrany podkład, byle jaką bluzkę czy inne kolorowe akcenty, które niekoniecznie grają ze sobą. Jeśli chcemy zostać dostrzeżone przez grafików, niekoniecznie przebierajmy się, zakładając wszelkie możliwe kolory. Oczywiście grafik to bez wątpienia dostrzeże z wielkim niesmakiem, ale czy o to chodzi…?
Przywiązanie
Nie dziwny się, że jeśli proponujemy milion zmian w przygotowanej kreacji graficznej, grafik robi to drżącą ręką i ze łzami w oczach. On naprawdę wie, co jest dobrze, a niekiedy zmuszony dostosować się do wizji klienta, po prostu wymięka.
Świat rzeczywisty
Tak – bez wątpienia rzeczywistość wielokrotnie przytłacza grafików. Życie w idyllicznym świecie byłoby zdecydowanie piękniejsze, ale niestety jeszcze nie wynaleziono tajemnego przejścia do innego wymiaru. Dlatego też bądźmy łaskawi dla grafika, kiedy ten „się zawiesi”. Nie budźmy go ostro i gwałtownie z pięknego snu, bo być może w jego głowie właśnie powstaje dzieło życia.
Doceńmy zatem grafików, róbmy im czasami kawę w pracy, przynieśmy ciasteczko i bądźmy po prostu życzliwi. Pamiętajmy – to artyści, a artyści rządzą się innymi prawami.